środa, 26 sierpnia 2015

RED RAZOR „Beer Revolution”

Brzmi jak: przebojowy thrash
Brazylia, a zero Sepultury. Już za to punkty na starcie dostaje Red Razor. A dalej jest jeszcze lepiej. Dziesięć hiciorów, w tym jeden szczególny, natychmiast zmuszający do machania banią. „Alive” brzmi jak Savatage na spidzie. Oto wychwycona lista wpływów, które składają się na „Beer Revolution”: Whiplash, Powermad, Toxik, Megadeth, Intruder, Death Angel, Vio-lence, Forbidden, Exodus. Czy z tej mąki da się upiec zły chleb? Oczywiście, dowolne wpływy można zepsuć nieudolnością własną. Nie w tym przypadku. Red Razor napierdalają jak szaleni, umiejąc wyhamować i wrzucić świetną melodię. Debiut jakich mało.
www.facebook.com/redrazorthrashmetal

Vlad Nowajczyk [8.5]

1 komentarz: